Obserwatorzy

niedziela, 11 lipca 2010

#01.

Te upały są nie do zniesienia. Miałam dzisiaj jechać do ciotki, ale stwierdziłam, że nie ma co się użerać potem z moim czerwonym ciałem (fotoalergia niestety wróciła :<). Byłam u Anity na pysznym cieście, które miało chyba z milion kalorii, ale to się zgubi. Pograłyśmy trochę w siatkówkę, przez co byłyśmy całe mokre.. no i oglądałyśmy F1 i przez ten 15 min na dworze nie wiemy co z kubicą.. :O 

Parę zdjęć z dzisiaj..


kocham te buty <3





i te spod nr 1 też.
























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz