Kiedyś wspominałam, że marzą mi się kolorowe końcówki..a konkretniej turkusowe i właśnie takie wczoraj wieczorem sobie wyczarowałam. Szkoda mi było pieniędzy i włosów na tonery itp, więc tanim sposobem zrobiłam to co chciałam. ;-) Poniżej kilka zdjęć jak to wygląda.
Jej, są śliczne! Podziel się tym tajemniczym sposobem, w jaki je wykonałaś :>
OdpowiedzUsuńZ racji, że mam farbowane włosy to wszystko poszło gładko :) Bibułka namoczona wodą i wcierałam, oto cała filozofia ;-)
Usuńjak to bibułka??na[pisz dokładnie proszę!ja nic z tego co piszesz nie czaję !!super Ci wyszło
UsuńJak nie czaisz? Namaczasz bibułę i wcierasz we włosy, ciężko to pojąć?!
Usuńmi też się marzą, ale właśnie musiałby to być sposób, któy mo zejdzie po jednym dniu, jeśli będę wyglądac jak kretyn. Pozaa tym kochana, jasne, że Cię pamiętam! niesamowite, że mnie jakoś znalazłaś ;* aa dodatkowo zostałaś 200 obserwatorem i dostaniesz małą niespodziankę, która była dla niego obiecana ;) musisz mi tylko wysłać swój adres na maila
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z końcówkami:) uwielbiam takie rzeczy:))
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://sparkle-asleep.blogspot.com/ obserwujemy?
Dzięki ;) zaraz wchodzę do Ciebie, obczajam i dodaje.
UsuńWow włosy genialne *.*
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńGenialnie to wyszło! Mi się takie marzą, ale dopiero jak mi urosną, bo teraz mam za krótkie włosy. No i musiałabym wrócić do naturalnego koloru :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Ja zaryzykowałam i nie żałuję, a moje włosy też do najdłuższych nie należą :) No i teraz już próbuje je zmyć i po 4 myciach mam pastelową jasną zieleń i nie chce mi się to dalej zmyć :< Ale może w końcu.
UsuńPo ilu myciach zmylo ci
OdpowiedzUsuńSie ???? ;)))
Śliczna jesteś.
Jak miałam zniszczone włosy to po 3 myciach zeszło do jasnej zieleni a do zera to dopiero po kilkunastu tygodnich, a raz mialam na zdrowsze włosy to po jednym myciu :)
Usuń